25-latek przeniósł się do ekipy ze stolicy Czech na zasadzie transferu definitywnego z Genku. Kwota transakcji wynosi 2,5 miliona euro, a kolejne 500 tysięcy może trafić na konto Belgów, dzięki bonusom. To ex aequo czwarty najdroższy transfer w historii aktualnych mistrzów Czech. W przeszłości drożej kupili oni tylko Nicolae Stanciu (3,75 miliona euro), Tala Bena Haima (2,9 miliona euro) oraz Vaclava Kadleca (2,7 miliona euro). Sparta nie podała, jak długim kontraktem związała się ze swoim nowym zawodnikiem. Wiadomo jedynie, że jest on wieloletni.
Prawy obrońca do Genku trafił w 2021 roku za trzy miliony euro z ekwadorskiego Independiente del Valle. Od tego czasu zaliczył w koszulce „Niebiesko-białych” 70 meczów, notując siedem asyst.
W minionej kampanii Preciado rozegrał 27 spotkań (w tym 16 z ławki), popisał się jednym ostatnim podaniem, obejrzał pięć żółtych i jedną czerwoną kartkę. Na boisku przebywał w sumie przez 1196 minut i był rzucany po różnych pozycjach, bo poza prawą obroną występował też na lewej stronie defensywy i skrzydle. Natomiast w sezonie 2023/2024 zaledwie dwukrotnie pojawiał się on na murawie, spędzając na niej łącznie 61 minut. Zawodnik nie otrzymał żadnej szansy pokazania się w europejskich pucharach.
Na razie Sparta Praga jest liderem czeskiej ekstraklasy z dorobkiem 19 punktów po siedmiu spotkaniach. Tyle samo „oczek” na swoim koncie zapisała jeszcze Slavia Praga. Mistrzowie kraju zakwalifikowali się również do fazy grupowej Ligi Europy, gdzie zmierzą się z: Realem Betis, Rangers FC oraz Arisem Limassol.
Tego lata mistrzowie Czech przed sprowadzeniem 31-krotnego reprezentanta Ekwadoru i uczestnika mundialu w Katarze pozyskali jeszcze siedmiu piłkarzy: Jamesa Gomeza, Victora Olatunji, Adam Gabriela, Michala Sevcika, Jakuba Surovcika, Veljko Birmancevicia oraz Petera Vindahla Jensena.
Ten stan rzeczy może zmienić się, ponieważ okno u naszych południowych sąsiadów otwarte jest do ósmego września.