26-latek trafił do ekipy z Trójmiasta z Chemika Police. W lipcu 2017 roku został natomiast wypożyczony do poznańskiego Lecha. Ekipa z Bułgarskiej zapewniła sobie wówczas możliwość wykupu tego piłkarza, jednak jego przeciętna dyspozycja spowodowała, że działacze nie zdecydowali się skorzystać z tego prawa.
To spowodowało, że Janicki miał wrócić do Gdańska. Tak się jednak nie stanie, ponieważ trener Piotr Stokowiec nie widzi dla niego miejsca w zespole. Z tego względu władze klubu doszły z piłkarzem do porozumienia w sprawie wcześniejszego rozwiązania kontraktu. Umowa miała obowiązywać do 30 czerwca 2020 roku.
Wydaje się, że następnym ruchem urodzonego w Szczecinie stopera będzie przeprowadzka na południe Polski. O jego względy zabiega bowiem Wisła Kraków. Z tego, co udało nam się dowiedzieć, zawodnik pojawił się pod Wawelem we wtorek na negocjacjach. W ciągu najbliższych dni powinien przejść testy medyczne. Jeśli nie wykażą one nic niepokojącego, podpisze z tym klubem kontrakt.
Janicki rozegrał w niedawno zakończonym sezonie 21 ligowych spotkań. Do swojego dorobku dorzucił także pięć występów w kwalifikacjach do Ligi Europy oraz jeden w ramach Pucharu Polski. W tym czasie zanotował jedną asystę.
W Krakowie 26-latek może spotkać się z innym byłym piłkarzem Lechii Gdańsk. Lada moment zawodnikiem „Białej Gwiazdy” zostanie bowiem Michał Mak.