Oficjalnie: Juventus żąda wyjaśnień w sprawie rasistowskiego incydentu

fot. Transfery.info
Rafał Bajer
Źródło: Juventus FC | RAI | Benatia

Juventus wydał oświadczenie, w którym domaga się wyjaśnień ze strony RAI, po tym jak na antenie obrażony został Medhi Benatia.

W sobotnich derbach Turynu „Stara Dama” zremisowała z Torino 1:1. Mecz obfitował w wiele emocji i do końca ważyły się jego losy, a po meczu długo dyskutowano na temat słuszności decyzji o wyrzuceniu z boiska gracza „Granaty”, Afriyie Acquaha. Piłkarz wykonał niebezpieczny wślizg i trafił w piłkę, ale następnie w nogi Mario Mandžukicia, za co arbiter postanowił dać mu drugą żółtą kartkę.

Po meczu w studio telewizji „RAI” o sytuację został zapytany defensor „Bianconerich”, Medhi Benatia. Marokańczyk odpowiadał na pytanie, lecz w pewnym momencie przerwał swoją wypowiedź, ponieważ usłyszał w słuchawce niewybredne słowa: „o czym ty gadasz, marokański śmieciu”.

Kompletnie zaskoczony zawodnik dopytywał się, kto to powiedział, ale prowadzący program przekonywali, że musiał to być ktoś ze stadionu, a następnie zrzucili winę na problemy techniczne. Rozmowa natychmiast została przerwana, ale sytuacja wywołała prawdziwą burzę we Włoszech. Jest ona o tyle kontrowersyjna, że zaledwie tydzień temu ofiarą rasistowskich zachowań kibiców padł pomocnik Pescary, Sulley Muntari. Ghańczyk opuścił boisko za co został ukarany zawieszeniem, które później jednak anulowano (więcej TUTAJ, TUTAJ i TUTAJ).

Juventus stanął w obronie swojego zawodnika i wydał specjalne oświadczenie w tej sprawie:

„W związku z godnymi pożałowania zniewagami, które Medhi Benatia usłyszał w swojej słuchawce w trakcie programu 'Calcio Champagne', Juventus Football Club chciałby wyrazić zaniepokojenie całym incydentem.

Przyjmujemy oświadczenie „RAI” wyrażające solidarność, ale uważamy, że każdy, a w szczególności piłkarz, zasługuje na wyjaśnienie tego co się stało.

Wiele nieformalnych komentarzy, w tym te w mediach społecznościowych, sugerowało, że rzekome „zakłócenia” pochodziły z serwisu produkcyjnego, który Juventus udostępnił „RAI Sport” na Juventus Stadium. Te sugestie są niewiarygodne i technicznie nieprawdopodobne, biorąc pod uwagę, że linia audio (n-1) pochodzi bezpośrednio z centrali „RAI” w Mediolanie i prowadzi prosto do słuchawki. Produkcja na miejscu nie ma bezpośredniego kontaktu z gośćmi.

Juventus ma nadzieję, że wewnętrzne dochodzenie „RAI Sport” będzie kontynuowane bez uciekania się do usprawiedliwiania, które miałyby na celu zbagatelizowanie sprawy i zniekształcenie faktów” - czytamy w klubowym oświadczeniu.

Włoskie media spekulują, że kwestia, którą usłyszał Benatia została wypowiedziana przez osobę z załogi technicznej „RAI”, która zapomniała wyłączyć swój mikrofon i nie była świadoma, że jej słowa zostaną usłyszane. „RAI” stanowczo zaprzecza jednak, jakoby Marokańczyk miał zostać obrażony przez któregoś z pracowników telewizji. Z kolei piłkarz skomentował zajście na swoim Instagramie:

„Po nieprzyjemnych wydarzeniach, które miały miejsce podczas mojego wywiadu dla „RAI Sport” po meczu z Torino, chciałbym potwierdzić, że usłyszałem te słowa w mojej słuchawce. Wiem, że przynajmniej dwie inne osoby również je słyszały. Wyrządzone zło jest tragedią, ale najgorsze jest nieprzyznawanie się do winy. Dochodzenie jest w toku! Chcę podziękować mojemu klubowi, Juventusowi, za wsparcie i kibicom, za to, że wysłaliście mi tyle wiadomości. Włochy to kraj, który znajduje się w moim sercu od lat, ale niestety, jak widać, nie jest on tolerancyjny wobec mniejszości. Jestem Marokańczykiem i jestem z tego dumny!

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Erik ten Hag otwarty na głośny powrót. Zwolnienie z Manchesteru United mu niestraszne Mariusz Lewandowski na radarze klubu z Ekstraklasy. „Jeden z głównych kandydatów” Lech Poznań zaskoczy wyborem trenera?! „Są z nim w kontakcie” „Pokazaliśmy charakter. Kontrolowaliśmy mecz”. Paweł Wszołek zaskoczył po porażce z Radomiakiem Radom Ernest Muçi już latem w czołowej lidze?! Legia Warszawa może sporo zarobić Gorąco po porażce Legii Warszawa. „Wypierd**aj. Miej honor, odejdź!” [WIDEO] Będzie kosztował prawie 14 milionów euro, dał popis w Ekstraklasie. Legia Warszawa na kolanach [WIDEO]

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy