20 grudnia 2017 roku był jednym z najbardziej wstydliwych dni w życiu szkoleniowca Bayeru Leverkusen, Heiko Herrlicha. Jego zespół mierzył się w trzeciej rundzie Pucharu Niemiec z Borussią Mönchengladbach na Borussia Park. Po trzydziestu minutach drugiej połowy trener „Aptekarzy” przewrócił się, gdy w jego pobliżu znalazł się zawodnik gospodarzy, Denis Zakaria, który wyszedł za boisko w celu podniesienia piłki.
Na filmach z tego zdarzenia widać, jak teatralnie upada Herrlich, próbując wymusić na arbitrze spotkania pokazanie czerwonej kartki piłkarzowi. Zakaria jedynie spojrzał w stronę trenera z niedowierzaniem i irytował się taką reakcją, co wywołało kłótnie pomiędzy zawodnikami obu klubów.
Wideo z upadkiem szybko zyskało ogromną popularność w Internecie, przez co szkoleniowiec „Aptekarzy” przeżywał ciężkie chwile, wysłuchując złośliwych komentarzy kibiców. Sprawą zainteresowała się także niemiecka federacja piłkarska, która ukarał trenera grzywną.
Teraz Herrlich usłyszał, że będzie musiał zapłacić 12 tysięcy euro grzywny. To i tak łagodne potraktowanie szkoleniowca. Początkowo sądzono, że zostanie on zawieszony na kilka spotkań.