Reprezentant Polski nie dokończył inaugurującego spotkania w wykonaniu swojego zespołu z powodu urazu, którego nabawił się po zdecydowanym wejściu Mattii Caldary.
Gracz Venezii postanowił w nieprzepisowy sposób zatrzymać dryblującego pomocnika, co niestety przeniosło bolesne dla zawodnika konsekwencje w postaci opuszczenia placu gry w 35. minucie.
Od początku w mediach panowało przekonanie, że zejście Piotra Zielińskiego było podyktowane faktem nabawienia się przez niego urazu mięśniowego.
Ten stan rzeczy potwierdziło Napoli w opublikowanym krótkim komunikacie na temat obecnego stanu zdrowia 27-latka.
„Piotr Zieliński, który zeszedł z boiska w pierwszej połowie meczu z Venezią, doznał urazu mięśniowego prawego uda” - czytamy na stronie klubu.
Dziennikarze we Włoszech przekonują, że kontuzja reprezentanta Polski nie jest poważna, ale niemal na pewno zabraknie go w kadrze na kolejne ligowe starcie z Genoą, ale co dla nas gorsze dodają, że jego pauza może potrwać 2-3 tygodnie.
Tym samym pod znakiem zapytania stoją występy pomocnika w nadchodzących pojedynkach eliminacyjnych przeciwko Albanii (2 września), San Marino (5 września) oraz Anglii (8 września).