20-letni Kai McKenzie-Lyle trenował z popularnymi „The Reds” od lipca, jednak dopiero teraz zdecydowali się oni podpisać z nim kontrakt. Wychowanek Barnet FC ze szczególnie dobrej strony pokazał się na przedsezonowym zgrupowaniu na Węgrzech, na którym występował w drużynie do lat 23.
Nowy nabytek aktualnego lidera Premier League nie ma co liczyć na występy w wyjściowym składzie, w którym niepodzielną pozycję dzierży Brazylijczyk Alisson. McKenzie-Lyle będzie więc musiał zadowolić się rolą trzeciego bramkarza oraz występami we wspomnianym zespole U-23, gdzie jednym z konkurentów w walce o bluzę z numerem jeden będzie dla niego Kamil Grabara.
Piłkarski świat usłyszał o utalentowanym zawodniku przed dwoma laty, gdy zadebiutował on w reprezentacji Gujany. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, iż sztab szkoleniowy tej reprezentacji o możliwości występów dla Gujany urodzonego w Anglii Lyle’a dowiedział się za sprawą popularnej gry Football Manager.
Jakby tego było mało, w swoim debiucie w narodowym zespole McKenzie-Lyle wyszedł w wyjściowym składzie, a w ostatniej minucie dogrywki meczu eliminacji Pucharu Karaibów przeciwko Surinamowi strzelił nawet bramkę. W kolejnym spotkaniu przeciwko Jamajce popisał się natomiast obroną rzutu karnego.
Od tamtej pory Gujańczyk nie pojawia się jednak w szeregach reprezentacji, dla której rozegrał łącznie trzy spotkania.