35-letni ofensywny pomocnik uznał, że nadszedł już odpowiedni moment na to, by zakończyć profesjonalną karierę na rzecz sprawdzenia się w zawodzie trenera.
Piłkarz, mający za sobą pobyt w rezerwach Brøndby, Hvidovre, B36 Tórshavn, Víkingur Gota i ostatnio B68 Toftir, nie stawiał przed sobą zbyt wygórowanych warunków i z chęcią przystał na propozycję otrzymaną ze strony działaczy HB Tórshavn, którzy zaproponowali mu przejęcie funkcji szkoleniowca kobiecego zespołu.
Łukasz Cieślewicz związał się dwuletnią umową z farerskim klubem i będzie w nim mógł liczyć na wsparcie Óla Hendrika, który jest także dobrze znaną postacią w tamtejszym futbolu i też zdecydował się na zawieszenie korków na kołku, by rozpocząć nowe wyzwanie w życiu.
Początkujący trener kobiecej ekipy HB Tórshavn nie dostąpił w trakcie kariery zaszczytu zagrania na polskich boiskach, ale od 2011 roku sukcesywnie pracował na uzyskanie statusu jednej z legend futbolu na Wyspach Owczych.
Ofensywny pomocnik szczególnie zadowolony może być z pobytu w B36 Tórshavn, z którym sięgnął po trzy mistrzostwa kraju i jeden krajowy puchar.
Przy okazji sam zgarnął dwukrotnie tytuł najlepszego gracza całej ligi i dostąpił zaszczytu pokazania się w eliminacjach Ligi Mistrzów oraz Ligi Europy.
Łącznie na farerskich boiskach i w europejskich pucharach rozegrał 293 spotkania, notując w nich 92 trafienia.