W minionych dniach światło dzienne ujrzały informacje o możliwym dopuszczeniu się oszustwa przez opiekuna drugoligowego zespołu i jego asystenta, którzy w celu uniknięcia szczepienia przeciwko koronawirusowi sfałszowali paszportowy covidowe wydawane w Niemczech.
Prokuratura wszczęła w tej sprawie śledztwo, o czym otwarcie poinformował Werder Brema w piątkowym komunikacie i jednocześnie zapewnił w nim, że 47-latek szkoleniowiec nie przyznaje się do zarzucanego mu czynu.
Po nieco ponad dobie od opublikowania krótkiego oświadczenia pojawiła się bardziej obszerna informacja na stronie klubu o... rezygnacji obu panów z zajmowanych funkcji w drużynie rywalizującej na zapleczu Bundesligi.
- Z powodu ogromnego stresu wpływającego na klub, drużynę, moją rodzinę i mnie postanowiłem natychmiast zrezygnować z roli trenera Werderu Brema. Poprosiłem kierownictwo o rozwiązanie mojego kontraktu, na co się zgodziło. Życzę zespołowi wszelkich sukcesów na świecie, zarówno w dzisiejszym meczu z Schalke 04, jak i w przyszłości - powiedział Markus Anfang.
- Tym krokiem Markus i Florian wzięli na siebie odpowiedzialność i dążą do zakończenia niepokojów, które otoczyły klub w ostatnich dniach. Szanujemy ich decyzje i teraz rozpoczniemy proces poszukiwania nowego głównego trenera - dodał dyrektor sportowy Frank Baumann.
W sobotnim starciu przeciwko ekipie z Gelsenkirchen (20 listopada o godzinie 20:30) zespół prowadzi Danijel Zenković. Austriak pełni od sierpnia zeszłego roku funkcję asystenta w Werderze. Najpierw w sztabie Floriana Kohfeldta i od tych rozgrywek u Anfanga.
Drużyna z Bremy plasuje się obecnie na ósmej pozycji w tabeli 2. Bundesligi i traci sześć punktów do miejsca gwarantującego awans do niemieckiej elity.