29-latek był zawodnikiem bałkańskiego potentata przez ostatnie trzy i pół roku. Liczne kontuzje sprawiły jednak, iż nigdy nie było mu dane rozwinąć skrzydeł w stolicy Chorwacji. W trwającym sezonie prowadzący Dinamo Nenad Bjelica dał mu więc wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy.
Przez pewien czas wydawało się, że 17-krotny reprezentant Rumunii zawita do polskiej Ekstraklasy, bowiem zainteresowanie jego usługami miał wykazywać Górnik Zabrze. Ostatecznie wychowanek Farulu Konstanca zdecydował się jednak na powrót do ojczyzny.
Măţel został bowiem zaprezentowany jako nowy zawodnik aktualnego beniaminka tamtejszej ekstraklasy – AFC Hermannstadt. Doświadczony zawodnik ma pomóc nowej ekipie w zajęciu miejsca gwarantowanego udziałem w fazie play-off rozgrywek ligi rumuńskiej.
Drużyna z Sybinu w trwających rozgrywkach spisuje się wyjątkowo przyzwoicie zajmując ósmą pozycję w tabeli z dość dużą przewagą nad strefą spadkową. Ponadto w rozgrywkach o Puchar Rumunii udało się jej dotrzeć do ćwierćfinału, gdzie na jej drodze stanie Viitorul Konstanca.