Klub z Lizbony boryka się w ostatnich tygodniach z olbrzymimi problemami wizerunkowymi. Wszystko zaczęło się od kontrowersyjnej decyzji byłego już prezydenta zespołu - Bruno de Carvalho, który po porażce z Atlético Madryt (0:2) w ćwierćfinale Ligi Europy zdecydował się zawiesić aż 19 piłkarzy pierwszej drużyny.
Później działacz wycofał się ze swojego pomysłu, ale nie zapobiegł kolejnemu skandalowi, jakim było wtargnięcie dużej grupy chuliganów do bazy treningowej klubu oraz pobicie kilku zawodników.
W związku z powyższymi wydarzeniami oraz narastającym konfliktem z ówczesnym prezydentem „Lwów” wielu wyróżniających się piłkarzy postanowiło rozwiązać swoje kontrakty z klubem. Wśród nich znalazły się takie gwiazdy jak Rui Patricio, Gelson Martins, Bruno Fernandes, William Carvalho czy Bas Dost.
Bruno de Carvalho mimo gorącej atmosfery nie zamierzał zrezygnować z zajmowanego stanowiska i w minionym tygodniu doprowadził do zatrudnienia Sinišu Mihajlovicia na stanowisku nowego szkoleniowca oraz pozyskał bramkarza - Emiliano Viviano.
Te decyzje nie przypadły do gustu zarządowi Sportingu, który w głosowaniu odwołał urzędującego prezydenta i powołał w jego miejsce Sousę Cintrę. Ten rozpoczął swoją pracę od zwolnienia serbskiego trenera po zaledwie dziewięciu dniach i zdecydował się zatrudnić w jego miejsce José Peseiro. 58-latek podpisał roczny kontrakt z ekipą z Lizbony z opcją jego przedłużenia.
- Wszedłem do tego pokoju przed ponad trzynastoma laty z wielką wizją, motywacją i odpowiedzialnością. Teraz wracam bogatszy o doświadczenie i wiem, że najważniejszą rzeczą jest przywrócenie w klubie spokoju, stabilności i zaufania - powiedział Portugalczyk, który w latach 2004-2005 odpowiadał za wyniki osiągane przez „Lwy”.
José Peseiro prowadził w swojej karierze trenerskiej aż trzynaście zespołów, ale tylko w trzech z nich było mu dane popracować przynajmniej przez pełen sezon. Poza Sportingiem ta sztuka udała mu się w Panathinaikosie (2004/2005 i początek rozgrywek 2005/2006) i Bradze (2012/2013).
W ostatnim czasie były selekcjoner reprezentacji Arabii Saudyjskiej oraz asystent Carlosa Queiroza w Realu Madryt pracował w Vitórii, w której piastował stanowisko szkoleniowca od lutego do maja 2018 roku.