Philippe Sandler dorastał w młodzieżowych drużynach Ajaksu Amsterdam, skąd później przeniósł się do PEC Zwolle. Tam zdołał zadebiutować w Eredivisie i zaliczyć w tych rozgrywkach pełny sezon.W lipcu 2018 roku usługami środkowego obrońcy zainteresował się Manchester City, który zapłacił za niego 2,5 miliona euro, a w następnej kolejności wypożyczał do Anderlechtu oraz Troyes. W barwach pierwszego zespołu angielskiego klubu zagrał dwukrotnie.
W styczniu 2022 roku skrócone zostało jego wypożyczenie do Ligue 1, gdzie na jesieni wystąpił tylko dwa razy. Po kilku dniach 24-latek przeniósł się do Feyenoordu Rotterdam, tym razem na zasadach transferu definitywnego. W taki właśnie sposób zakończyła się jego kilkuletnia przygoda z Manchesterem City.
Holenderski klub podpisał z Sandlerem kontrakt obowiązujący do końca obecnego sezonu. Umowa zawiera również opcję przedłużenia o kolejne dwa lata.
To czwarta zimowa transakcja Feyenoordu. Wcześniej udało się pozyskać Patrika Wålemarka, Cole Bassetta i Jorrita Hendrixa.
- Dzięki sezonom spędzonym w innych ligach wraca jako bardziej doświadczony zawodnik. Co więcej, stał się silniejszy fizycznie. Spodziewamy się, że on jako zawodnik i my jako klub bardzo na tym skorzystamy.
- Musieliśmy bardzo uważnie i kreatywnie przyjrzeć się temu, w jaki sposób i na jakich pozycjach możemy wzmocnić skład w tym okienku transferowym, biorąc pod uwagę zarówno krótką, jak i długą perspektywę. To, że udało nam się sprowadzić nowego środkowego obrońcę tuż przed końcem okienka transferowego jest świetną informacją – powiedział dyrektor sportowy Frank Arnesen.
Feyenoord wciąż ma szanse zatriumfować w obecnym sezonie Eredivisie. Na ten moment zajmuje w tabeli trzecie miejsce, a do liderującego Ajaksu Amsterdam traci sześć punktów.