„The Glaziers” zatrudnili Holendra przed obecnym sezonem jako następcę Sama Allardyce'a, który przeszedł na trenerską emeryturę. Jego przygoda na Selhurst Park nie trwała jednak długo - 47-latek podpisał kontrakt 26 czerwca tego roku, a już dziś został zwolniony. Rozstanie z menedżerem potwierdził klub w oficjalnym komunikacie zamieszczonym na stronie internetowej.
„Crystal Palace Football Club rozstało się dziś rano z Frankiem de Boerem. Chcielibyśmy podziękować Frankowi za jego poświęcenie i ciężką pracą w trakcie jego pobytu w klubie” - czytamy w oświadczeniu.
Klub poinformował również, że na ten moment nie zamierza komentować sprawy zwolnienia szkoleniowca. Jak na razie nie wyznaczono następcy de Boera, ten ma zostać mianowany już wkrótce.
Odkąd de Boer odszedł z Ajaksu, gdzie spędził sześć lat, jego kariera trenerska nie przebiega zgodnie z jego oczekiwaniami. W zeszłym roku trener objął zespół Interu. Holender znalazł się w trudnej sytuacji, ponieważ rozpoczął pracę z drużyną już w trakcie okresu przygotowawczego po tym, jak z klubem pożegnał się Roberto Mancini. „Nerazzurri” zwolnili 47-latka już w listopadzie tego samego roku.
De Boer liczył na odmianę w Crystal Palace, ale zaliczył tam bardzo nieudany początek rozgrywek. W pierwszych czterech meczach ligowych jego drużyna nie zgromadziła ani jednego punktu, a na domiar złego nadal czeka na zdobycie swojej pierwszej bramki. Otarcie łez przyniosła jedynie wygrana z Ipswich Town w Carabao Cup. Holender jest pierwszym menedżerem w Premier League, który w tym sezonie pożegnał się ze swoim klubem.