Rueda postanowił zrezygnować z prowadzenia reprezentacji która zakończyła swój udział w Mistrzostwach Świata w Brazylii na fazie grupowej. Przygoda kolumbijskiego selekcjonera z "La Tri" trwała cztery lata. W specjalnym liście złożył on podziękowania za wsparcie drużyny dla działaczy oraz kibiców.
- Chcę podziękować prezydentowi związku Gustavovi Luisowi Chiriboga, komitetowi wykonawczemu, urzędnikom, pracownikom i innym osobom, które są częścią rodziny Federacji za ich hojność, wsparcie i lojalność w każdej chwili. Dziękuje też Prezydentowi Republiki Ekwadoru i tym wszystkich którzy mieli los naszej kadry w sercu: czy to trenerom, zawodnikom, osobistościom piłki nożnej oraz ludziom z różnych dziedzin społecznych i instytucjonalnych, mediom, fanów i przyjaciołom, którzy wierzyli w mój wybór , którzy płakali po każdej porażce i cieszyli się po kazdej wygranej. Do wszystkich mówię: dziękuję, bo bez ich wsparcia i zachęty Ekwador nie mógłby uczestniczyć w wielkim wydarzeniu w Brazylii.
Najlepsze życzenia kieruje do tej grupy graczy, która będzie kontynuować grę na poziomie międzynarodowym - napisał Rueda.