Ponad trzy tygodnie po przeprowadzeniu wartego ponad 21 milionów euro transferu Lucasa Alario do Bayeru Leverkusen, zawodnik został w końcu uprawniony do reprezentowania barw drużyny. Na transfer nie zgadzało się River Plate, które było wspierane w protestach przez argentyńską federację. Były klub Alario uważa transfer za nielegalny i bezprawny, o czym więcej tutaj.
W sprawę została zaangażowana FIFA, poproszona o wydanie pozwolenia na zarejestrowanie zawodnika ze względu na nie przesłanie przez River Plate karty zawodniczej Alario. Sędzia orzekający w tej sprawie nie dopatrzył się naruszenia przepisów przez „Aptekarzy”, dlatego Argentyńczyk będzie mógł zadebiutować w ich barwach już w najbliższą niedzielę w spotkaniu z Hamburgerem SV.
- Cieszymy się, że sprawa została ostatecznie zakończona. Szkoda tylko, że River Plate nie uznało życzenia zawodnika, który mógłby przenieść się do nas na wcześniej ustalonych warunkach.
- Od dłuższego czasu obserwowaliśmy Alario. W ciągu ostatnich dwóch lat bardzo się rozwinął i był jednym z najlepszych napastników w Ameryce Południowej. Z tego powodu zainteresowało się nim wiele czołowych klubów. Cieszymy się, że wybrał nas. Nie rozwinął jeszcze w pełni swojego potencjału i jesteśmy przekonani, że zrobi to w Bayerze – powiedział dyrektor sportowy, Rudi Völler.