OFICJALNIE: Stachowiak opuszcza Turcję w atmosferze oskarżeń ze strony klubu

fot. Denizlispor
Paweł Machitko
Źródło: Denizlispor

Adam Stachowiak należał do czołowych bramkarzy pierwszej ligi tureckiej, jednak z Denizlisporem żegna się w bardzo napiętej atmosferze.

33-letni bramkarz rozwiązał jednostronnie umowę z tureckim klubem, który jednak na poinformowaniu o tym fakcie nie poprzestał. Czytamy więc dalej:

„Życie na całym świecie zatrzymało się z powodu epidemii koronawirusa, a sport jest jednym z sektorów najbardziej dotkniętych tym zjawiskiem. Wraz z rozprzestrzenieniem się choroby w naszym kraju wszystkie organizacje sportowe całkowicie zatrzymały się. Jako że Yukatel Denizlispor nie zaprzestaje wysiłków, aby przetrwać ten trudny okres z jak najmniejszymi obrażeniami, trudno nam uwierzyć w dobrej wierze, że bramkarz Adam Stachowiak rozwiązał umowę jednostronnie pod pretekstem braku płatności za dwa miesiące. Pomimo trudności ekonomicznych - nie otrzymaliśmy od federacji ani grosza, a wypłaciliśmy w ostatnim tygodniu łącznie 1,5 miliona lir tureckich, a w następnym wypłacimy kolejne 1,5 miliona lir tureckich.

Podczas spotkania Adam Stachowiak poprosił o dwa razy większą pensję niż wynegocjowana w poprzednim sezonie i przyjął agresywną postawę. Podczas gdy piłkarze innych lig w wielu krajach, szczególnie w Europie, zamierzają nawet obniżać płace, bardzo denerwuje fakt, że gracz rozwiązał umowę z tego powodu, że nie mógł otrzymać swoich należności na czas.

Denizlispor będzie kontynuował rozgrywki z honorowymi i szanowanymi zawodnikami, tak jak do tej pory”.

Stachowiak (93 mecze na poziomie Ekstraklasy i 131 w pierwszej lidze) opuścił Polskę w zimie 2013 roku na rzecz bułgarskiego Botew Płowdiw. Dwa lata później w letnim oknie trafił do Gaziantepu.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Marco Reus zanotuje ciekawy transfer?! OFICJALNIE: Marco Reus odchodzi z Borussii Dortmund Xavi tajemniczo! Robert Lewandowski niepewny przyszłości?! Gonçalo Feio zatrzyma rozchwytywanego zawodnika w Legii Warszawa?! Śląsk Wrocław bez podstawowego piłkarza na spotkanie z ŁKS-em Łódź. Do tej pory nie opuścił ani minuty To mocny kandydat na nowego menedżera Chelsea Prezes Pogoni Szczecin z listem otwartym po porażce w finale Pucharu Polski

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy