23-letni napastnik bardzo dobrze zaaklimatyzował się w Belgii, w swoim pierwszym sezonie strzelając 12 bramek w 35 meczach ligowych. Wynik ten pozwolił na zmianę klubu na znacznie mocniejszy.
Zanim jednak doszło do transakcji między klubami belgijskimi, Eupen skorzystało z opcji zmiany wypożyczenia z Espanyolu na transfer definitywny. Zapłaciło tym samym 2,5 miliona euro (najwięcej w swojej historii), by za chwilę oddać zawodnika do Gentu za 3,9 miliona euro.
To podwójny rekord transferowy. Z jednej strony – do tej pory Eupen najwięcej na jednym piłkarzu zarobiło w okolicach pół miliona euro, natomiast Gent rekord zakupowy dwukrotnie pobijał zimą – najpierw na bramkarza Lovre Kalinicia (3 miliony euro), potem na Yuyę Kubo. Świetnie spisujący się japoński napastnik (11 bramek w 17 meczach) kosztował jednak 3,5 miliona euro, więc kwota wydana na Senegalczyka jest wciąż większa.
Sylla wychowywał się między innymi w FC Barcelona i Espanyolu, w barwach tego drugiego zadebiutował też w hiszpańskiej ekstraklasie. Rozegrał 14 meczów, nie zdołał jednak strzelił premierowej bramki. To udało mu się już na zapleczu LaLiga podczas wypożyczenia do Racingu Santander – trzy razy w 11 meczach.
Sylla do tej pory nie zadebiutował w reprezentacji Senegalu. Karierę w Europie z pewnością ułatwia mu obywatelstwo hiszpańskie.