Frank objął stanowisko szkoleniowca „Pszczół” w 2018 roku. W sezonie 2020/2021 przyczynił się do przełomowej chwili, wprowadzając zespół do Premier League. Ta sztuka nie udawała się przez wcześniejsze 74 lata.
Swój ostatni 208. mecz w roli trenera Brentford zwieńczył sensacyjnym zwycięstwem nad Manchesterem City na Etihad. Tuż przed przerwą na mundial londyńczycy pokonali faworytów do tytułu 2:1.
W trakcie bieżącej kampanii brytyjskie media łączyły Duńczyka ze zmianą pracy wewnątrz kraju, głównie po zwolnieniu Stevena Gerrarda w Aston Villi. Teraz jednak wszelkie spekulacje zostały ucięte podpisem pod nową umową.
– Sześć lat w jednym klubie to naprawdę długi okres jak na dzisiejsze realia futbolu. Chciałbym od razu podziękować wszystkim fanom za okazywane wsparcie nie tylko w stosunku do mnie, ale i piłkarzy, sztabu oraz wszystkich ludzi zaangażowanych w działalność dla klubu – powiedział Frank.
Przed przejęciem obowiązków menedżera przez dwa lata pracował jako asystent Deana Smitha.
Obecnie Brentford zajmuje w lidze 10. miejsce, a już w poniedziałek otworzy drugą część kampanii spotkaniem z Tottenhamem. Pierwszy gwizdek w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia o godzinie 13:30.