Zespół z Kanady postanowił w znaczącym stopniu zmienić proporcje narodowe w ekipie prowadzonej przez Boba Bradleya i w ostatnim czasie nawiązał współpracę z Lorenzo Insigne oraz Domenico Criscito.
„Czerwoni” nie zamierzają poprzestać na sprowadzeniu tych dwóch włoskich piłkarzy i już znajdują się na końcowym etapie finalizowania transferu Federico Bernardeschiego.
Pozyskanie byłego zawodnika Juventusu wymagało ze strony Toronto pozbycia się przynajmniej jednego gracza ze statusem Designated Player i tu wybór padł na Alejandro Pozuelo.
Ekipa z BMO Field nie musiała obawiać się braku znalezienia chętnego na usługi ofensywnego pomocnika, ponieważ w ekspresowym tempie z jego dostępności skorzystał Inter Miami i zgodnie z obowiązującymi w Major League Soccer regułami przeznaczył 150 tysięcy dolarów (136 tysięcy euro) opłaty w ramach General Allocation Money (w dwóch roczny ratach po 75 tysięcy dolarów) w celu zmniejszenia wartości piłkarza w stosunku do ustalonego limitu wynagrodzeń.
Do tego zapłacił także nieokreśloną sumę odstępnego za ściągnięcie 30-letniego zawodnika.
Hiszpan trafił do Toronto z KRC Genk za 11 milionów dolarów (9,09 miliona euro) w marcu 2019 roku i w ekspresowym tempie odnalazł się w realiach amerykańskiego futbolu, co pokazuje fakt dwukrotnego znalezienia się w najlepszej jedenastce sezonu oraz zgarnięcie nagrody dla najlepszego gracza rozgrywek w 2020 roku.
W ten sposób sięgnął on po to wyróżnienie jako drugi gracz w historii kanadyjskiego klubu. Wcześniej ta sztuka udała się Sebastianowi Giovinco w 2015 roku.
Pozuelo kończy swoją przygodę z „Czerwonymi” na 99 rozegranych meczach z 29 strzelonymi golami i 26 zaliczonymi asystami, co przełożyło się na zdobycie Pucharu Kanady.