Malarczyk podpisał umowę z klubem, którego jest wychowankiem. W świętokrzyskiej drużynie 26-letni zawodnik występował już w latach 2009-2015, rozgrywając 132 spotkania. Od teraz bronić będzie barw Korony do 30 czerwca 2020 roku.
Zagraniczna przygoda z piłką nożną trwała dla polskiego obrońcy zaledwie rok. Po półrocznym pobycie w Ipswich Town, w którego koszulce wystąpił zaledwie sześć razy, na zasadzie wypożyczenia do końca sezonu 2015/2016 przeniósł się do Southend United. Malarczyk szansę na pokazanie się otrzymał tylko dwukrotnie. Latem 2016 roku powrócił do ojczyzny, stając się zawodnikiem Cracovii.
W premierowym sezonie w drużynie „Pasów” rozegrał 20 meczów. W bieżącym zdążył wystąpić już 16 razy. Najwyraźniej trener Michał Probierz nie widzi jednak dla niego miejsca w podstawowej jedenastce drużyny podczas zbliżającej się rundy rewanżowej Ekstraklasy i Malarczyk zmuszony był szukać nowego pracodawcy.
Powrót do Kielc ma charakter symboliczny, ale dla samego zawodnika może przynieść pozytywny skutek czysto sportowy. Korona znajduje się na siódmym miejscu w ligowej tabeli i nawet jeżeli nie jest wymieniana w gronie kandydatów do mistrzowskiego tytułu, to z pewnością ma spore szanse w walce o awans do europejskich pucharów. Bezsprzecznie zdecydowanie większe od okupującej dwunastą lokatę i mającej dziewięć punktów mniej Cracovii.