Doświadczony zawodnik przeniósł się do kanadyjskiego zespołu na zasadzie wolnego transferu z Cruz Azul.
Hiszpan w styczniu ubiegłego roku wymógł swój transfer do „Máquina” z Club Brugge i miał się stać ważnym punktem w nowym klubie. Niestety 30-latek kompletnie zawiódł i zdobył zaledwie jednego gola i zanotował tyle samo asyst w 23 rozegranych meczach.
Włodarzom meksykańskiej drużyny zależało na szybkim pozbyciu się ofensywnego pomocnika, ale ten nie zamierzał rozwiązywać kontraktu z zespołem, który miał obowiązywać do końca grudnia 2019 roku.
Z zaistniałej sytuacji postanowili skorzystać przedstawiciele Toronto FC, którzy zdecydowali się na pozyskanie Víctora Vázqueza. Ekipa z MLS musiała jedynie porozumieć się z samym piłkarzem, ponieważ Cruz Azul nie chciało za niego żadnych pieniędzy.
- Jesteśmy bardzo podekscytowani, że udało nam się podpisać umowę z Victorem, który da naszemu zespołowi nową dawkę doświadczenia. On pierwsze kroki w futbolu stawiał w szkółce Barcelony, która uznawana jest za najlepszą na świecie. Cieszymy się, że pozyskaliśmy piłkarza, który z powodzeniem może grać na pozycji ofensywnego, jak i środkowego pomocnika - powiedział Tim Bezbatchenko, dyrektor generalny kanadyjskiej drużyny.