O powstaniu takowej sekcji oficjele Wisły wspominali już w ubiegłym tygodniu, jednak we wtorek „Biała Gwiazda” przeszła do historii jako pierwszy klub w Polsce, który utworzył własny oddział piłkarski z niedowidzącymi zawodnikami. Wraz z działaczami krakowian współpracowała drużyna „Tyniecka NIE WIDZĘ PRZESZKÓD” oraz główny sponsor zespołu LV Bet.
- Jesteśmy świadkami historycznego wydarzenia. Klub z Ekstraklasy będzie miał kolejną, świetnie grającą w piłkę drużynę – powiedział prezes Wisły, Rafał Wisłocki. – Do stycznia tego roku odbyło się wiele spotkań, rozmów, ale dzisiaj w końcu udało nam się dopiąć swego. Miejmy nadzieję, że ta inicjatywa pozwoli rozwijać piłkę nożną dla osób niedowidzących w Polsce i wkrótce zmobilizuje również inne kluby do otwierania podobnych sekcji.
W powstanie oddziału blind footballu w Wiśle mocno zaangażowały się także władze miasta, w związku z czym na konferencji prasowej mogliśmy wysłuchać również pełnomocnika prezydenta Krakowa ds. rozwoju kultury fizycznej – Janusza Kozioła.
- Cieszę się, że doszło do połączenia naszych sił z Wisłą – komentował Kozioł. – W przypadku blind footballu łączenie się z klubami o wielkich markach zawsze jest świetnym pomysłem. Blind football czy amp football [futbol dla niepełnosprawnych] to coś, co zawsze warto wspierać, a zawodnicy, którzy tam grają pokazują, że w piłce nożnej, niezależnie od okoliczności, zawsze można się odnaleźć.
Swojej ekscytacji i wzruszenia w związku z otworzeniem nowej sekcji piłki nożnej przy ulicy Reymonta nie krył również pierwszy kapitan Wisła Kraków Blind Football – Marcin Ryszka.
- Gdyby ktoś powiedział mi, że coś takiego będzie miało miejsce, gdy byłem jeszcze dzieckiem, nie uwierzyłbym mu za żadną cenę. To wszystko potoczyło się bardzo szybko – mówił wzruszony Ryszka. – Powstaliśmy w 2015 roku jako „Tyniecka Nie Widzę Przeszkód”, a teraz stajemy się Wisłą Kraków Blind Football. I tej nazwy nie musimy już nikomu tłumaczyć, idziemy w stronę standardów europejskich. Takie sekcje mają między innymi Schalke, Borussia Dortmund i Anderlecht. Mam nadzieję, że fakt, że będziemy mogli grać pod szyldem Wisły, spowoduje, że jeszcze szerzej rozreklamujemy naszą dyscyplinę sportu.
Pierwsze spotkania w barwach WKFB zawodnicy będą mogli rozegrać już pod koniec kwietnia, w szczególnym dla historii klubu miejscu. – Na pierwszy turniej jedziemy do Gelsenkirchen, gdzie zagramy między innymi z Schalke. – cieszył się kapitan wiślańskiej sekcji blind footballu.
Co ciekawe, na koniec konferencji zarząd „Białej Gwiazdy” dodał, że nie zamierza poprzestawać na nowo stworzonym oddziale, ale chciałby również stworzyć w przyszłości inne sekcje. – Na początek mamy blind football, ale w przyszłości będziemy chcieli uruchomić także sekcje amp footballu i piłki nożnej kobiet – zakończył Rafał Wisłocki.