Napastnik podpisał kontrakt ze Sportingiem. Nowa umowa obowiązuje do 30 czerwca 2021 roku. Jak powiedział Sousa Cintra, pełniący funkcję prezydenta klubu, jej warunki nie zostały zmienione w stosunku do poprzedniego kontraktu.
- To dla mnie szczególny moment. Miałem problemy. Dwa lata temu zakochałem się w klubie zaraz po transferze. Przeżyłem dwa dobre sezony. Wszyscy wiemy, że wtedy doszło do ataku, strasznej sytuacji dla wszystkich ludzi związanych ze Sportingiem. Wróciłem jednak do domu, odpocząłem na długich wakacjach i przemyślałem wiele rzeczy. Właściwie uczucie do Sportingu nigdy we mnie nie umarło. Wiem, że to właściwy wybór, bo to mój klub - powiedział Dost na konferencji prasowej.
29-letni Bas Dost był jednym z zawodników, którzy chcieli rozwiązać umowę ze Sportingiem. Holender został uderzony przez jednego z kibiców, którzy pojawili się na treningu zespołu pod koniec sezonu. Portugalskie media spekulowały, że pozostanie w Lizbonie zawodnik uzależnia od podwyżki i definitywnego odejścia z klubu Bruno de Carvalho, poprzedniego prezydenta, który doprowadził do całego zamieszania wokół Sportingu.
Holenderski atakujący przebojem został gwiazdą Sportingu po transferze z Wolfsburga latem 2016 roku. W samej lidze portugalskiej w 61 meczach strzelił 61 bramek i zaliczył dziewięć asyst.