Turcy ubiegłego lata sprowadzili skrzydłowego z PSV Eindhoven. Zaraz potem wystąpił on w pięciu spotkaniach i zanotował asystę. Mimo tego więcej nie pojawił się na boiskach. Dlaczego?
Ekipa Jorge Jesusa przekroczyła limit obcokrajowców, dlatego nie była w stanie zgłosić Portugalczyka na dalszą część rundy jesiennej po zamknięciu okna.
W tej sytuacji wydawało się, że przygoda 28-latka z „Żółtymi kanarkami” dobiegnie końca. Nieoczekiwanie zawodnik zostaje nad Bosforem.
Rozmowy między oboma klubami przyniosły porozumienie przy kwocie 4,25 miliona euro. Tyle wyniósł transfer definitywny dziewięciokrotnego reprezentanta Portugalii.
Następstwem tego jest podpisanie kontraktu z datą końcową 30 czerwca 2025 roku, do którego wpisano opcję pozostania na następny sezon.
Bruma w czwartek wrócił do kadry Fenerbahçe, więc dalsze występy są tylko kwestią czasu.
Jeszcze kilka lat temu wydawało się, że piekielnie szybki piłkarz zrobi zdecydowanie większą karierę, wszak RB Lipsk płaciło za niego 15 milionów euro.
Nominalny prawoskrzydłowy jak dotąd w Süper Lig zgromadził 58 występów, strzelił 12 goli i zanotował tyle samo asyst. Na dorobek ten składa się pobyt w Galatasaray.