OFICJALNIE: Złe wieści w sprawie Messiego

fot. Transfery.info
Rafał Bajer
Źródło: FC Barcelona

FC Barcelona wydała komunikat dotyczący stanu zdrowia Lionela Messiego.

Sobotni wieczór miał być przełamaniem dla „Blaugrany”, która w ostatnim czasie notowała serię czterech spotkań bez zwycięstwa. Dzięki wygranej 4:2 faktycznie tak się stało, a Katalończycy wskoczyli na pierwsze miejsce w tabeli, trzy punkty zostały jednak okupione wysoką ceną. Kontuzji doznał bowiem Lionel Messi, który od samego początku meczu odgrywał bardzo ważną rolę w zespole.

Argentyńczyk asystował przy pierwszej bramce i sam strzelił drugą, lecz przedwcześnie musiał opuścić boisko. Jeszcze w pierwszej połowie niefortunnie upadł na prawą rękę. Konieczna była interwencja lekarzy, a jak się okazało chwilę później - również zmiana. W 26. minucie na murawie pojawił się Ousmane Dembélé, a kibice „Barçy” uciekali powoli myślami do zbliżających się meczów i tego czy Messi będzie mógł w nich pomóc zespołowi.

Po przeprowadzonych badaniach wiadomo, że napastnik w najbliższym czasie może zapomnieć o grze. Wbrew pierwszym doniesieniom, diagnoza okazała się znacznie groźniejsza niż przypuszczano. Z oficjalnego komunikatu dowiadujemy się, iż doszło do pęknięcia kości promieniowej w prawej ręce. Początkowo mowa była tylko o uszkodzeniu więzadeł.

Tak kiepski wynik badań z pewnością nie jeszcze szczęśliwy dla mistrzów Hiszpanii. Klub przyznaje, że teraz gracza czeka dłuższa przerwa, która ma potrwać trzy tygodnie. Jeśli przypuszczenia medyków z Camp Nou się sprawdzą, będzie to oznaczać absencję w sześciu spotkaniach: kolejno z Interem (Liga Mistrzów), Realem Madryt (LaLiga), Cultural Leonesa (Copa del Rey), Rayo Vallecano (LaLiga), ponownie z Interem (Liga Mistrzów) oraz z Betisem (LaLiga).

Po tej serii spotkań odbędzie się kolejna przerwa na mecze reprezentacji, którą Messi wykorzysta najprawdopodobniej na dalszą rekonwalescencję. Oznacza to, że na boisko wróci zapewne 24 listopada, gdy jego zespół zmierzy się z Atlético Madryt.

Kibiców ligi hiszpańskiej i nie tylko czeka zatem dość specyficzne „El Clásico”. Pierwszy raz od lat nie ujrzymy w nim bowiem ani Messiego, ani Cristiano Ronaldo. Ten drugi opuścił zeszłego lata Real i obecnie występuje w Juventusie.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Jacek Magiera z niespodziewaną decyzją w sprawie Patryka Klimali. Trener Śląska Wrocław wytłumaczył To on zostanie nowym trenerem Napoli?! Jest na „pole position” Jan Urban po blamażu z Cracovią Strzelił 16 goli. Napastnik wypożyczony z Pogoni Szczecin wybrany piłkarzem sezonu w klubie José Mourinho trenerem beniaminka?! Zaskakujące informacje Przesądzone. Oto pierwszy spadkowicz z Ekstraklasy [OFICJALNIE] OFICJALNIE: Drużyny Krystiana Bielika i Michała Helika spadły z ligi

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy