Reprezentant Argentyny był przed kilkoma miesiącami dogadany z władzami „Starej Damy” w kontekście przedłużenia wygasającego latem kontraktu.
W międzyczasie zespół z Turynu sięgnął po Dušana Vlahovicia z Fiorentiny i po wykonaniu tego ruchu został zmuszony do renegocjowania warunków współpracy z blisko 29-letnim zawodnikiem.
Temu nowa propozycja indywidualnej umowy nie przypadła do gustu. W efekcie Juventus podjął decyzję o odpuszczeniu dalszych starań o zatrzymanie Paulo Dybali, który po szeregu spekulacji pozostał we Włoszech i podpisał trzyletni kontrakt z Romą.
Napastnik nie może na razie żałować wykonanego kroku, ponieważ w dotychczas dziesięciu rozegranych meczach zdobył sześć bramek i zanotował dwie asysty w dziesięciu rozegranych meczach dla „Giallorossich”.
Nie da się zatem ukryć, że współpraca Argentyńczyka z José Mourinho układa się bardzo dobrze, o czym sam zainteresowany powiedział w rozmowie ze Sky Sport Italia, gdzie podkreślił, że nie nawiązał takiej samej relacji z Massimiliano Allegrim.
- Myślę, że on i Mourinho są bardzo podobni w niektórych aspektach. Znacznie bliższy kontakt mam jednak z José. Częściej rozmawiamy i dzielimy się pomysłami. Z Allegrim nie dogadywaliśmy się w wielu sprawach, ale obaj myśleliśmy o dobru Juventusu. Nie chcę, aby zabrzmiało to kontrowersyjnie. Po prostu mieliśmy różne pomysły na to, jak podejść do danego meczu, nie kłóciliśmy się codziennie! - przyznał Argentyńczyk.
- Allegri był jednym z trenerów, którzy najbardziej pomogli mi w rozwoju za czasów gry w Turynie - dodał blisko 29-letni piłkarzy, który pod wodzą Włocha wystąpił w 221 meczach Juventusu, strzelając 93 gole i zaliczając 32 asysty.