Manchester City, a więc obrońca tytułu Ligi Mistrzów, zaserwował swoim kibicom we wtorkowy wieczór prawdziwy rollercoaster.
Podopieczni Pepa Guardioli najpierw przegrywali z RB Lipsk 0-2, by po przerwie odwrócić losy meczu i pokonać Niemców w stosunku 3-2. Bramki dla mistrzów Anglii to zasługa Erlinga Haalanda, Phila Fodena oraz Juliána Álvareza.
Szczególnie dużo mówi się po tym starciu na temat niezawodnego Norwega, który kilkanaście godzin temu pobił kolejny rekord.
Ciepłych słów pod jego adresem nie szczędził również hiszpański menedżer Manchesteru City.
- Muszę się powtórzyć, ale powiem ci jeszcze raz to samo. Kocham go - roześmiał się Guardiola.
- Tysiące milionów razy - jestem pod jego wrażeniem. Dziś wygrywamy, a on ustanawia kolejny rekord. Wielkie gratulacje dla niego. Powtarzałem wiele razy, że jest świetny i zadowala mnie patrzenie na jego grę.
- Kocham go nie tylko za bramki, ale też wiele innych rzeczy, które dla nas robi - dodał Hiszpan.
23-latek, który trafił do Manchesteru City z Borussii Dortmund w lipcu 2022 roku za 60 milionów euro, rozegrał w tym sezonie już 20 meczów. W tym czasie strzelił 19 bramek, a do tego ma także cztery asysty.
Następna szansa dla Haalanda na poprawę dorobku już w niedzielę. Wtedy mistrz Anglii zmierzy się w Premier League z Tottenhamem.