Zespół prowadzony przez Aleksandara Vukovicia wykorzystał we wrześniu 2021 roku nadarzającą się okazję i pozyskał w ramach wolnego transferu lewego obrońcę z Saint-Étienne.
Następnie nie potrzebował on zbyt dużo czasu na to, żeby stać się jedną z wiodących postaci w drużynie. Dobitnie pokazuje to fakt, że w trwających rozgrywkach regularnie pojawiał się w wyjściowym składzie i spędzał na boisku pełny czas.
Uległo to zmianie dopiero przy okazji starcia z ŁKS-em Łódź, kiedy to obejrzał czerwoną kartkę i otrzymał zawieszenie na trzy spotkania. Przez to nie pojawił się już ani razu na murawie, kończąc rundę na szesnastu występach.
Piotr Koźmiński z „WP SportoweFakty” uważa, że może nie być mu już dane poprawić tego dorobku, ponieważ poważne zainteresowanie jego usługami przejawiają drużyny z Major League Soccer czy Wysp Brytyjskich.
Wszystkie widziałyby go u siebie już teraz. W związku z tym Piast Gliwice musi poważnie zastanowić się nad opcją spieniężenia byłego młodzieżowego reprezentanta Grecji, ponieważ jego obowiązująca umowa ulega wygaśnięciu latem 2024 roku.
Obecnie nie pojawiają się też przesłanki, wskazujące na to, że zostałaby ona przedłużona.
Ważny głos w tej kwestii będzie musiał zabrać też sam trener Vuković, który może okazać się zwolennikiem zatrzymania 25-letniego piłkarza do końca kontraktu, aby pomógł ekipie osiągnąć oczekiwane rezultaty w bieżących rozgrywkach.