Środkowy napastnik nie prezentuje nadzwyczajnej formy strzeleckiej w trwającym sezonie, którą imponował w minionych rozgrywkach i między innymi z tego powodu AC Milan nie wyglądał najlepiej w dotychczas rozegranych spotkaniach.
Mimo to reprezentant Polski potrafił skutecznie uniknąć olbrzymiej fali krytyki, która spadała na jego klubowych kolegów. Ta sytuacja uległa zmianie po wywiadzie, w którym 24-latek przyznał, że chciałby w przyszłości zmienić pracodawcę za kwotę odstępnego wynoszącą 60-70 milionów euro.
Słowa wypowiedziane przez Krzysztofa Piątka nie przypadły do gustu sympatykom „Rossonerich” i spowodowały wzmocnienie spekulacji na temat możliwego opuszczenia przez niego szeregów ekipy z San Siro.
Do tej pory najwięcej mówiło się w mediach o możliwym wypożyczeniu napastnika do Genoi, która pozwoliła mu zaistnieć na włoskich boiskach. Andrzej Twarowski z Canal+ Sport uważa jednak, że ciekawą opcją dla naszego zawodnika mogłaby być przeprowadzka do Premier League, a konkretniej do Evertonu. O obraniu takiego kierunku mają spekulować nawet sami dziennikarze z Półwyspu Apenińskiego.
- Everton pojawia się w domysłach włoskich dziennikarzy z kilku powodów. To klub, który od dłuższego czasu nie może uporać się ze znalezieniem specjalisty od strzelania goli. Ten problem pozostaje nierozwiązany od odejścia Lukaku do Manchesteru United - uważa polski komentator.
- Ten klub na pewno stać na zatrudnienie Polaka. Wydatek na poziomie 50-60 mln funtów byłby do udźwignięcia dla zespołu z Goodison Park. Zresztą w całą ewentualną transakcję można wplątać także Keana, który mógłby powędrować w drugim kierunku. Jednak są to oczywiście bardziej transferowe zabawy niż poważne przymiarki. Wykluczyć niczego nie można, ale na pewno zdecydowanie większe szanse są na to, że zimą Piątek nie zamieni Włoch na Anglię. Jeśli o mnie chodzi, to jestem zdecydowanie na tak - zakończył Twarowski.