Napastnik Borussii Dortmund nieraz znajdował się na okładkach gazet, lecz nie tylko z powodu swoich sukcesów i skuteczności. Wokół Gabończyka wielokrotnie rodziły się spore kontrowersje, jak choćby jego niezapowiedziane wypady w różne rejony Europy czy niekonsultowane z klubem akcje marketingowe. W czasie gdy media szeroko opisywały ekscesy z „Aubą” w roli głównej, piłkarz mógł liczyć na pełne wsparcie drużyny. To jednak kiedyś może się skończyć.
Kapitan „die Borussen”, Marcel Schmelzer, udzielił wywiadu dla „Sky Deutschland”, w którym został zapytany właśnie o Aubameyanga. Niemiec przyznał, że drużyna wspiera go w trudnych chwilach, ale snajper musi uważać, by nie nadszarpnąć zaufania.
- Jako zespół często ze sobą rozmawialiśmy. Wierzę, i „Auba” o tym wie, że dla nas nie ma w ogóle tematu kontrowersji - powiedział defensor, następnie jednak ostrzega 28-latka.
- Ale jest między nami taki mały, kujący płomyk, który z łatwością może przerodzić się w gigantyczny pożar, jeśli go nie usuniemy i nie porozmawiamy o pewnych sprawach.
Najnowszym przykładem kontrowersji wokół Aubameyanga było to, że ojciec i dwaj bracia piłkarza mieli spędzić wakacje w klubowym hotelu w Marbelli. Schmelzer wyznaje, że drużyna z każdą kolejną podobną historią radzi sobie właśnie rozmawiając.
- Dlatego właśnie czytamy te doniesienia, wyciągamy wnioski i oczywiście rozmawiamy o tym. Ale wyjaśniamy wszystko wewnątrz drużyny, a to najważniejsze.
Aubameyang może nie zabawić już długo miejsca w Dortmundzie. W ostatnich dniach zintensyfikowały się spekulacje na temat potencjalnej przeprowadzki napastnika do Guanghou Evergrande.