Piłkarz został bezdomnym po namowie na transfer przez agenta-oszusta

fot. Transfery.info
Karol Brandt
Źródło: FIFPRO

Davis Agesa Amuzu, który występuje w jednej z kenijskich drużyn, zgodził się na transfer do Malezji. Operacja nigdy nie doszła do skutku, a zawodnik stał się bezdomnym - informuje FIFPRO.

Każdego roku wielu piłkarzy z Afryki obiera kurs na Europę, często w bardzo młodym wieku. Niektórzy wyjeżdżają jednak w inne zakątki globu, a wszystko po to, by wesprzeć finansowo własne rodziny.

Kuszony perspektywą zarobku oraz spełnienia marzenia o grze za granicą Davis Agesa Amuzu zawarł porozumienie z kimś, kto podawał się za agenta piłkarskiego.

Poprzez kenijskiego trenera zawodnik otrzymał kontakt do pewnego Iworyjczyka. Ten zapewnił go, że jest agentem i może zapewnić mu występy w Malezji.

Już na tym etapie Kenijczyk popełnił błąd, ponieważ zupełnie nie zweryfikować informacji o tej osobie.

W trakcie konwersacji za pośrednictwem mediów społecznościowych Amuzu zgodził się dopełnić formalności. Zapłacił za wizę, paszport, bilet, a także prowizję dla „agenta” w wysokości 4000 euro.

Gracz przyleciał do Azji 18 maja, z lotniska odebrać miał go zaufany człowiek jego przedstawiciela. Zgodnie z ustaleniami, to on powinien zapewnić opiekę, kwaterunek i transport do nowego kluby.

Po wylądowaniu na miejscu Amuzu szukał kontaktu na wszelkie sposoby, także z kimś, kto podawał się za agenta. Bezskutecznie.

Kiedy upłynęła doba, udał się on do jednego z hoteli. Po kilku dniach nie był jednak w stanie dłużej płacić za nocleg. Tak wylądował na ulicy.

Po jakimś czasie ktoś zdecydował się mu pomóc i przygarnął go do siebie.

Od tego momentu przedstawiciel kenijskiej ekstraklasy próbował wrócić do domu. W tym celu skontaktował się z rodziną, która postanowiła zrobić zbiórkę. Także i ona padła ofiarą oszustwa, ponieważ część zebranych pieniędzy skradziono.

Wówczas apel rodziny dotarł do kenijskiego związku piłkarzy (KEFWA). Ten we współpracy z odpowiednikiem z Malezji (PFAM) oraz FIFPRO pomógł Amuzu w powrocie do ojczyzny.

W pierwszej kolejności rozwiązany został problem z wizą. Gdy to się udało, piłkarz wreszcie mógł wsiąść do samolotu i udać się do Kenii. W Nairobi był on 27 września, czyli ponad cztery miesiące od nieudanego transferu.

To przestroga dla Amuzu i innych zawodników pragnących spełnić marzenie o wyjeździe za granicę.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Bayern Monachium musi szukać trenera gdzie indziej. Zażądano za niego 100 milionów euro Mateusz Borek przejechał się po gwiazdorze Lecha Poznań. „Gówniarz. Poważna piłka go nie chce” Wróżono mu smutny koniec, a on zachwyca. Wielkie odrodzenie Isco [WIDEO] Ten transfer Legii Warszawa to wielkie rozczarowanie. „Wsadzić w pociąg i do domu. Żadnego udanego zagrania...” Transfery - Relacja na żywo [13/05/2024] Mariusz Rumak rozbity po meczu z Legią Warszawa. „Przegrałem najważniejszy mecz w karierze. Osobista porażka” Dwóch piłkarzy odchodzi z Bayernu Monachium [OFICJALNIE]

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy