Piotr Zieliński miał w niedzielę znakomitą okazję do otworzenia wyniku meczu. W 38. minucie jego strzał obronił jednak Hugo Lloris. Niedługo po tym to Francuzi objęli prowadzenie. Wojciecha Szczęsnego pokonał Olivier Giroud. W drugiej połowie „Trójkolorowi” kontrolowali przebieg spotkania, dokładając dwa kolejne gole.
Oto, co po ostatnim gwizdku powiedział pomocnik Napoli:
- Cieszę się, że to wyglądało lepiej niż w poprzednich meczach. Była swoboda, więcej kreatywności i ruchu z przodu. Stworzyliśmy sobie przez to kilka sytuacji. Tak musimy grać.
- Szkoda tej sytuacji. Zobaczyłem, że w bramce jest ze trzech Francuzów i chciałem strzelić na siłę. Dobrze trafiłem w piłkę, ale zrobiłem to w sam środek, w bramkarza. Szkoda. Byłoby ciekawie. Może utrzymalibyśmy ten rezultat i byłby korzystny dla nas. Uważam, że drużyna rozegrała dobry mecz. Mierzyliśmy się z mistrzami świata, przeciwko jednemu z najlepszych napastników. Mbappé od kilku lat pokazuje, że jest topowym zawodnikiem i ciężko go kryć.
- To my dzisiaj lepiej rozgrywaliśmy piłkę. Nie traciliśmy jej od razu. Wiadomo, że zdarzały się też błędy, ale porównując do meczu z Argentyną, gdy praktycznie każda piłka była stratą i nie potrafiliśmy wyjść z własnej połowy, dzisiaj nam się to udawało. Argentyńczycy też zostawiali dużo miejsca, ale tego nie wykorzystywaliśmy. Dziś wyglądało to lepiej.
- Cieszymy się z tego, że wyszliśmy z grupy. Dzisiaj można było powalczyć o coś więcej, były ku temu sytuacje. Ale uważam, że spotkanie było dobre w naszym wykonaniu. Szkoda, że to się już dla nas kończy, ale po 36 latach Polska w końcu mogła cieszyć się z wyjścia z grupy na mundialu - przyznał Zieliński.
***
Piotr Zieliński zrealizuje wyczekiwany transfer?! Polak w gronie obserwowanych