Po kilku owocnych w sukcesy latach w ekipie „Bianconerich” Bośniak zdecydował się wziąć udział w wymianie zawodników. On trafił do FC Barcelony, zaś w przeciwnym kierunku powędrował Arthur Melo. Wkrótce obaj mogą jednak zagrać w jednym zespole, bowiem Pjanić nie jest szczególnie zadowolony ze swojego wyboru.
Pierwszy sezon na Camp Nou nie był dla niego łatwy i kilka dni temu zrodziły się spekulacje, że już teraz mógłby skorzystać z okazji na zmianę otoczenia. Za najlepsze rozwiązanie uznaje powrót do Italii, który byłby o tyle ułatwiony, że drużynę „Starej Damy” objął właśnie Massimiliano Allegri.
Panowie mieli okazję współpracować już wcześniej, a „Tuttosport” twierdzi, że ich relacje nadal są bardzo dobre. Panowie odbyli nawet rozmowę, która może się okazać kluczowa w najbliższych tygodniach.
Pjanić zadzwonił do Allegriego, lecz bynajmniej nie była to zwykła pogawędka z gratulacjami dla nowego-starego trenera Juventusu. Pomocnik chciał się zorientować czy znalazłoby się dla niego miejsce w planach szkoleniowca.
Projekt jest jeszcze w fazie przygotowania, dlatego zawodnik zgłosił swoją gotowość w odpowiednim momencie. Allegri uznał, że Pjanić faktycznie może okazać się przydatny i chętnie widziałby go z powrotem przy Allianz Stadium. Kluby musiałyby znaleźć jednak odpowiedni sposób dokonania transakcji. Juventus nie chce wydawać zbyt dużych pieniędzy, ponieważ woli zainwestować w Manuela Locatellego, jeśli chodzi o linię pomocy. W grę wchodzi jednak wypożyczenie. Dla „Blaugrany” i tak mogłoby to być dobrym rozwiązaniem, ponieważ, przynajmniej chwilowo, pozbyłaby się pensji 31-latka.