48-latek, mimo że od miesiąca pracuje na Parc des Princes, nadal musi odpowiadać na pytania o swoją przyszłość. Naturalnie łączy się go z Realem Madryt, w którym pozycja Zinédine’a Zidane’a wydaje się zagrożona.
Argentyńczyk nie ukrywa, że dzieli „Królewskich” ogromną sympatią, ale teraz skupia się na prowadzeniu ekipy ze stolicy Francji.
– Valdano i Camacho dużo opowiadali mi o Realu Madryt, a rozmowy z tym drugim wywarły na mnie wielki wpływ. Oprócz tego systematyczne przekonywanie się, jak wiele na świecie znaczy Real Madryt. Stąd sympatia – wyjawił.
– Jako piłkarz byłem bliski dołączenia do „Królewskich”, ale się nie udało. Jeśli słyszę pytanie o to, czy chciałbym któregoś dnia poprowadzić Real Madryt, to jaki trener odpowiedziałby, że nie chciałby zasiadać na ławce trenerskiej jednego z najlepszych klubów na świecie, o ile nie najlepszego? To na pewno nie byłoby czymś złym. Nie mam jednak żadnej klauzuli umożliwiającej mi odejście do Hiszpanii – dodał.
– Jeśli PSG mnie wybrało, to znaczy, że we mnie wierzy. Ja wierzę, że pozostanę w PSG na wiele lat, a w tym czasie uda mi się zrealizować postawione przede mną zadania. Na ten moment skupiam się tylko na tym, co tu i teraz – zaznaczył.
Przy okazji wywiadu Mauricio Pochettino został również zapytany o znaczenie Kyliana Mbappé we współczesnym futbolu. Wówczas oznajmił, że mimo młodego wieku każdego dnia Francuz robi na nim ogromne wrażenie.
– Pomimo młodego wieku Mbappé to już teraźniejszość, a nie przyszłość. To osoba z wielką charyzmą. Zakochujesz się w nim od pierwszego wejrzenia, bo to fantastyczny chłopak. Do tego doskonale mówi po francusku, angielsku oraz hiszpańsku. Ma wielką empatię i z miejsca zdobywa twoją sympatię. Kiedy oglądasz jego grę czy to jak się porusza po boisku, to wyobrażasz go sobie wśród najlepszych piłkarzy na świecie – stwierdził.
Były menedżer Tottenhamu Hotspur jak dotąd zasiadał na ławce trenerskiej Paris Saint-Germain 9 razu, a zespół pod jego wodzą przegrał tylko raz.