Rozgrywany w Szczecinie mecz rozpoczął się lepiej dla miejscowej Pogoni, która już w ósmej minucie gry wyszła na prowadzenie za sprawą trafienia Sebastiana Kowalczyka. Niedługo po tym z bliskiej odległości piłkę do bramki „Portowców” wpakował Mikael Ishak. W jego ślady na początku drugiej połowy poszedł Michał Skóraś. Gdy wydawało się, że Lech wygra 2:1, w samej końcówce spotkania Barry Douglas faulował we własnym polu karnym Jakuba Bartkowskiego. W dziewiątej minucie doliczonego czasu gry rzut karny na gola wyrównującego zamienił Kamil Drygas.
Jak skomentował spotkanie Jens Gustafsson?
- Musimy być zadowoleni z tego jednego punktu. Jeśli chodzi o naszą grę i o drugi gol, w końcówce, to był to zasłużony punkt, który zdobywamy po tym meczu. Nie byłoby to możliwe bez wsparcia kibiców, którzy pomogli w zdobyciu tej ostatniej bramki. Nasza gra pokazuje, że musimy wyciągnąć wnioski, wyciągnąć lekcję i poprawić się. Jest wiele rzeczy do poprawy. Pod tym względem możemy być rozczarowani po tym spotkaniu. Moją odpowiedzialnością jest to, żebyśmy byli lepsi w przyszłości, żeby zespół, a także poszczególni gracze, byli coraz lepsi - przyznał trener szczecinian.
Pogoń ma obecnie na koncie 17 punktów.