Awans sportowy skłonił go do przemyślenia decyzji o wyborze kadry narodowej. Ostatecznie chce grać dla Hiszpanii, a nie Dominikany (jego matka pochodzi z tego państwa Ameryki Środkowej), dla której zdążył już strzelić gola w meczu towarzyskim. Wygrane 3-1 spotkanie z 2013 roku przeciwko Haiti nie stanowi jednak problemu i zawodnik wciąż może wybrać państwo, w którym się urodził, o ile dostanie powołanie od selekcjonera Luisa Enrique.
- Marzę o powołaniu od Luisa Enrique. Byłem na wstępnych listach Julena. Mam nadzieję, że znajdę się w kadrze narodowej - przyznał po wczorajszej wygranej 3-0 w Lidze Mistrzów z AS Roma.
Mariano pojawił się w środę na boisku na ostatnie 17 minut i udało mu się strzelić bardzo ładną bramkę. Była to dla niego pierwsza szansa od Julena Lopeteguiego. Podczas ligowych starć z CD Leganés i Athletic Club siedział na ławce rezerwowych.
25-letni napastnik w ostatnim letnim oknie transferowym wrócił do „Królewskich”, których zawodnikiem był już w latach 2012-2017, nie pełniąc wówczas istotniejszej roli. Ostatni sezon spędził w Olympique'u Lyon, z którego wykupił go, korzystając z zapisu w umowie między klubami, Real.