Mimo udanego sezonu, w którym to „Partenopei” zdobyli 91 punktów w Serie A i wzbudzali podziw swoim ofensywnym stylem gry, drużynie nie udało się sięgnąć po żadne trofeum. W ostatnim czasie trenerowi Maurizio Sarriego nie było zbytnio po drodze z De Laurentiisem, co doprowadziło do zwolnienia szkoleniowca. W jego miejsce przyszedł Carlo Ancelotti, który właśnie rozpoczyna wprowadzanie swoich porządków.
Doświadczony trener przygląda się na razie dostępnym graczom, by ocenić, jakie wzmocnienia będą wymagane. Klub jednak nie próżnuje i zdołał zapewnić sobie pierwsze wzmocnienie do zespołu budowanego przez 58-latka. Będzie nim Simone Verdi, który na co dzień występuje w Bolonii.
De Laurentiis udzielił wywiadu „Corriere dello Sport”, w którym został zapytany wprost o sytuację skrzydłowego. O porozumieniu informował między innymi dobrze zorientowany w sprawach rynku transferowego Gianluca Di Marzio, a De Laurentiis potwierdził te spekulacje.
- Verdi? [Dyrektor sportowy Napoli] Giuntoli ustalił wczoraj wszystkie szczegóły - powiedział krótko prezydent Napoli.
Tym samym wicemistrzom Włoch w końcu udało się dopiąć swego. 26-latek negocjował z Napoli w styczniu tego roku, ale ostatecznie do transferu nie doszło. Mimo iż strony osiągnęły praktycznie porozumienie, Verdi uznał, że woli pozostać w Bolonii, gdzie miał pewne miejsce w pierwszym składzie. Teraz Włoch zdecydował się podjąć wyzwanie i spróbuje swoich sił w silniejszym klubie.