30-latek, któremu pozycję z prawego pomocnika na wahadłowego zmienił Antonio Conte, przez ostatnie kilka sezonów miał okazję zwiedzić świat. W 2019 roku wylądował on w tureckim Fenerbahçe, 12 miesięcy później był już we włoskim Interze Mediolan, a w tej chwili jest związany z rosyjskim Spartakiem Moskwa.
Nigeryjczyk trafił do stolicy Rosji w październiku ubiegłego roku na zasadzie wypożyczenia z opcją kupna. Od tego czasu opuścił tylko jeden ligowy mecz, notując cztery trafienia i tyle samo asyst w 19 występach.
Ostatnią bramkę zdobył on w zamykającym sezon pojedynku z Achmatem Grozny, doprowadzając do remisu w stosunku 2:2. Dzięki temu punktowi „Czerwono-Biali” zakończyli zmagania na drugiej pozycji w tabeli i tym samym zagrają w III rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów.
Klub może być zatem podwójnie zadowolony z postawy Victora Mosesa, który lada dzień zostanie oficjalnie wykupiony z Chelsea.
Jarosław Kulomin, rzecznik prasowy Spartaka, poinformował w rozmowie z serwisem internetowy Sport24.ru, że w przypadku zajęcia jednego z trzech pierwszych miejsc opcja przeradza się w obowiązek wykupu. Wypożyczenie obowiązuje do 30 czerwca i właśnie przed upływem tego terminu na konto „The Blues” wpłyną cztery miliony funtów, a więc nieco ponad 4,5 miliona euro.
Moses został sprowadzony na Stamford Bridge latem 2012 roku. Później był kilkukrotnie wypożyczany, w tym do Liverpoolu. Łącznie uzbierał w koszulce londyńskiej ekipy 128 meczów.