Utalentowany atakujący znajdował się na radarach „Piterców” już od zeszłego lata. Ten fakt nie przeszedł uwadze zarówno „Czerwonych”, jak i samego piłkarza.
Mimo zainteresowania takich ekip jak AC Milan czy Arsenal, to cały czas przedstawiciel rosyjskiej Priemjer-Ligi był na czele wyścigu zmierzającego po podpis Brazylijczyka.
Kluczem do jego angażu były spełnienie oczekiwań finansowych Internacionalu. Mając na uwadze fakt, że klub jest w posiadaniu 75 procent praw do gracza, a reszta należy do Santosu, biznesmena André Cury’ego oraz zawodnika, wymagał on zapłacenia co najmniej 20 milionów euro, czyli 122,1 miliona reali brazylijskich.
Gdy do drzwi 20-latka zapukała niedawno Fiorentina, Zenit Sankt Petersburg postanowił dłużej nie zwlekać i zgodził się żądaną kwotę. Brazylijczycy prawdopodobnie weszli jeszcze dodatkowo w posiadanie procentu od przyszłego transferu z udziałem środkowego napastnika.
Jak podkreśla Globo, jest to największa operacja sprzedażowa w historii Internacionalu, który dotąd najwięcej zainkasował przy okazji odejścia Oscara w 2012 roku do Chelsea, a było to według tego źródła 79 milionów reali brazylijskich.
Alessandro Barcellos, prezydent klubu, poinformował o tym, że Yuri Alberto otrzymał zgodę na podróż do Rosji w celu sfinalizowania transakcji. Zaraz potem wróci do ojczyzny i zostanie w niej do lata.
Należy zatem przyjąć, że mowa transferze definitywnym oraz natychmiastowym wypożyczeniu. De facto gracz będzie bronił barw rosyjskiej ekipy od przyszłego sezonu i zastąpi w niej Sardara Azmouna.
Dwukrotny reprezentant „Canarinhos” U-23 w koszulce „Czerwonych” rozegrał 84 spotkania, w których zanotował 29 trafień oraz pięć ostatnich podań.