31-latek ma raka jąder. Leczenie rozpoczęto jeszcze w 2013 roku, aktualnie zawodnik przechodzi serię chemioterapii w Argentynie.
- Odkryłem guz w jądrze. Kiedy potwierdzono nowotwór, wróciłem do domu płacząc. Przyleciałem tutaj i pokryłem koszty, pomimo umowy z Newcastle. Pieniądze nie są ważne. Najważniejsza jest zdrowie. Rozpocząłem chemioterapię - powiedział w rozmowie z "TyC Sports".
- Usunąłem lewe jądro. Wróciłem do Anglii i Newcastle, w którym powiedzano mi, żebym odszedł. To było trudne, gdy wypadały mi włosy. Nie chciałem ich obcinać, chciałem je zatrzymać. Walka z rakiem czyni inne problemy nieistotnymi. Postanowiłem opowiedzieć moją historię, ponieważ może pomóc komuś z rakiem.
Jonás rewanżową rundę poprzedniego sezonu spędził na wypożyczeniu w Norwich City, po tym jak zabrakło dla niego miejsca w Newcastle. Tam jednak rozegrał tylko cztery mecze, bowiem odniósł kontuzję łydki, a także zwolniono menadżera Chrisa Hughtona.