Przed ostatnią kolejką Premier League pewne spadku było Southampton. O utrzymanie wciąż walczyły Everton (33 punkty), Leicester City (31) oraz Leeds United (31). W niedzielę mierzyły się one kolejno z Bournemouth, West Hamem oraz Tottenhamem.
Everton dość długo remisował bezbramkowo z „Wisienkami”. W 57. minucie niezwykle ważnego gola dla „The Toffees” strzelił Abdoulaye Doucouré, który popisał się skutecznym uderzeniem zza pola karnego. Reprezentant Mali dał trzy punkty swojemu zespołowi, dzięki którym zakończył on ligowe zmagania z 36 „oczkami” na koncie przesądzającymi o pozostaniu w angielskiej elicie.
Leicester wygrało z West Hamem 2:1 po bramkach Harveya Barnesa oraz Wouta Faesa. Niestety dla „Lisów” to zwycięstwo nic im nie dało i mając na koncie 34 punkty, mistrz kraju z sezonu 2015/2016, żegna się z Premier League.
Leeds uległo Tottenhamowi 1:4 i w przyszłym sezonie również nie zobaczymy go na najwyższym szczeblu.
W trakcie sezonu zarówno na King Power Stadium, jak i na Elland Road doszło do zmian na stanowisku menedżera. Z Leicester pożegnał się Brendan Rodgers, którego miejsce zajął Dean Smith. Z Leeds odszedł Jesse Marsch, po którym drużynę prowadzili Javi Gracia i Sam Allardyce. Jak widać, na niewiele się to zdało.