Przemysław Płacheta to do tej pory największy transfer wychodzący ze Śląska Wrocław. W lipcu 2020 roku działacze Norwich City zapłacili za Polaka trzy miliony euro.
Wierzono wówczas, że wychowanek Pelikana Łowicz będzie wzmocnieniem na lata.
Rzeczywistość okazała się jednak dla 25-latka brutalna i finalnie nie był on w stanie przebić się na dobre do podstawowego składu swojej drużyny. Między innymi dlatego rundę jesienną poprzedniego sezonu spędził na wypożyczeniu w Birmingham City.
W bieżących rozgrywkach pełnił natomiast głównie funkcję rezerwowego.
Jego kontrakt z „Kanarkami” wygasa 30 czerwca 2024 roku i prawdopodobnie nie zostanie przedłużony. Działacze Norwich City są skorzy, by pozbyć się Polaka jeszcze w zimowym oknie.
Ostatnio media łączyły go z Rotherham United. Wydaje się jednak, że rozmowy spełzły na niczym.
Nie zmienia to faktu, że Płacheta nadal może zmienić klub, a według ustaleń Paddy'ego Davitta, Polak trafił na celownik Swansea City.
Działacze walijskiego klubu przejawiają determinację, by dopiąć ruch jeszcze w czwartek.
Siedmiokrotny reprezentant Polski rozegrał w tym sezonie łącznie 19 spotkań, a w nich strzelił gola i miał do tego asystę.
Swansea City to obecnie siedemnasta drużyna zaplecza Premier League.