Gerard Piqué i Lionel Messi w przeszłości dążyli się dużym szacunkiem. Spokojnie można powiedzieć, że obaj się wręcz przyjaźnili. W pewnym momencie jednak ich stosunki pogorszyły się.
Hiszpan wspólnie ze swoją partnerką, czyli znaną na całym świecie piosenkarką Shakirą, mieli tendencję do unikania imprez, które organizował tak sam Messi, jak i związani z nim ludzie. Wydaje się więc, że od jakiegoś czasu między nimi iskrzyło.
Do tego stopnia, że kiedy atakujący zamienił FC Barceloną na Paris Saint-Germain, defensor poczuł ulgę. Mówiło się nawet, że nawet doradzał w tej kwestii prezydentowi klubu Joanowi Laporcie.
Po tym jak Piqué udzielił dziennikowi „Sport” wywiadu, w którym stwierdził, że „płakał po Messim”, głos w sprawie zabrał na Instagramie przyjaciel Argentyńczyka, Alfonso Aguiler Rosique.
„Piqué, jesteś taki fałszywy i straszny. Ty nie płakałeś, kiedy Leo odchodził. Nic z tych rzeczy. Ty powiedziałeś Laporcie, że jeśli chce zbudować zwycięski zespół, musi sprzedać Messiego. Tego samego Messiego, który uratował Cię przed Saragossą, kiedy nikt Cię nie chciał. Jesteś zazdrosnym i złym facetem” - napisał na Instagramie.
Gerard Romero potwierdził, że autor tej wypowiedzi to osoba z bliskiego otoczenia piłkarza PSG.
Piqué grał w Realu Saragossa na wypożyczeniu z Manchesteru United w sezonie 2006/2007. W 2008 roku powrócił do Barcelony, z której odszedł cztery lata wcześniej. Rosique najprawdopodobniej miał na myśli to, że stoper wylądowałby ponownie w klubie na poziomie Saragossy, gdyby nie wstawienie się Messiego.