Juventus nie skorzystał po zakończeniu sezonu z opcji nawiązania stałej współpracy z mistrzem świata poprzez aktywowanie opcji wykupu za 22 miliony euro.
W konsekwencji reprezentant Argentyny wrócił na Parc des Princes, gdzie otrzymał klarowny sygnał, że bez względu na wybór nowego trenera nie widnieje w przyszłościowych planach zespołu. Dlatego otrzymał wolną rękę na rozpoczęcie poszukiwań nowego pracodawcy.
Leandro Paredes prowadził mniej lub bardziej zaawansowane rozmowy z różnymi ekipami i w ostatnich dniach wydawało się, że najbliżej jest mu do wylądowania w Galatasaray.
Plany stambulskiej drużynie pokrzyżowała jednak AS Roma, która w toku prowadzonych negocjacji w sprawie wypożyczenia Renato Sanchesa postanowiła sięgnąć także po drugiego pomocnika Paris Saint-Germain.
Ten zuchwały ruch ze strony ekipy z Stadio Olimpico przyniósł spodziewany efekt i w najbliższych dniach obaj piłkarze podpiszą umowy z nowym pracodawcą.
29-letni pomocnik trafi do klubu ze stolicy Włoch w ramach transakcji definitywnej w bardzo promocyjnych warunkach. Jego podstawowa suma transferu wyniesie zaledwie 2,5 miliona euro, do której w przyszłości dojdą bonusy o wartości 1,5-2 milionów euro.
Paredes po zaliczeniu testów medycznych podpisze z Romą dwuletnią umowę z opcją jej przedłużenia, która będzie mogła stać się automatyczna, jeżeli wystąpi w połowie możliwych do rozegrania spotkaniach w „Giallorossich”.
Dla byłego gracza Boca Juniors, Chievo Verona czy Zenitu Sankt Petersburg przeprowadzka na Stadio Olimpico oznacza powrót do tego zespołu, gdzie w przeszłości grał w latach 2014-2017, z przerwą na pobyt na wypożyczeniu w Empoli.
Argentyńczyk zamyka swój rozdział w PSG, do którego trafił w styczniu 2019 roku za 40 milionów euro ze wspomnianej rosyjskiej drużyny, na trzech trafieniach i dziesięciu asystach w 117 występach. Przełożyło się to na wygranie między innymi trzech mistrzostw Francji.
Z kolei w ubiegłych rozgrywkach zdobył bramkę i zaliczył otwierające podanie w 35 meczach dla Juventusu.