Rafael Benítez odczuł skutki porażki z Norwich City. W niedzielę ogłoszono jego zwolnienie z Evertonu, gdzie pracował od lipca 2021 roku.
Wiele kontrowersji wokół Hiszpana towarzyszyło już przy samym zatrudnieniu, ponieważ w przeszłości miał okazję prowadzić kilka lat derbowego rywala, czyli Liverpool.
Jego kadencja w klubie okazała się kompletnie nieudana. Na przestrzeni 19 spotkań Premier League udało mu się wygrać zaledwie pięć, w tym jedno w ciągu ostatnich trzynastu kolejek. Sobotnia przegrana z czerwoną latarnią ligi przelała czarę goryczy i przesądziła o rozstaniu.
Benítez zostawił Everton na 16. miejscu w tabeli i z 19 punktami na koncie. Jego byłym już podopiecznym bliżej do strefy spadkowej, niż planowanej walki o europejskie puchary.
Hiszpan opublikował na swojej stronie list, który skierował w stronę społeczności „The Toffees”. Podziękował w nim swoim współpracownikom oraz wyjaśnił, co z jego perspektywy było przyczyną słabych wyników.
„Wiedzieliśmy, że nie będzie to łatwe i że to wielkie wyzwanie, zarówno pod względem emocjonalnym, jak i sportowym. Moja miłość do tego miasta, do Merseyside i jego mieszkańców sprawiła, że podjąłem się tego wyzwania, ale dopiero kiedy jesteś w środku, zdajesz sobie sprawę z trudności zadania.
Od pierwszego dnia ja i moi pracownicy pracowaliśmy tak jak zawsze, z zaangażowaniem i pełnym poświęceniem, nie wystarczało tylko osiągać wyników, ale musieliśmy również zdobyć serca ludzi.
Jednak sytuacja finansowa, a następnie kontuzje, które po nich nastąpiły, sprawiły, że było jeszcze trudniejsze.
Jestem przekonany, że bylibyśmy lepsi po powrocie kontuzjowanych zawodników i po przyjściu nowych. Droga do sukcesu nie jest łatwa i niestety, w dzisiejszych czasach w piłce nożnej szuka się natychmiastowych rezultatów i jest coraz mniej cierpliwości; niestety okoliczności zadecydowały o wynikach i nie będzie możliwe kontynuowanie tego projektu.
W każdym razie dziękuję Zarządowi, pracownikom, piłkarzom i tym kibicom, którzy wspierali nas w tym czasie.
Życzę wszystkiego najlepszego dla Evertonu.
Rafa Benítez.”
Everton wciąż nie ogłosił następcy Beníteza. Wśród kandydatów znajdują się takie nazwiska, jak Wayne Rooney, Frank Lampard, Graham Potter, Roberto Martínez czy Rudi Garcia