W lipcu 2019 roku Rafał Augustyniak zamienił Miedź Legnica na Urał Jekaterynburg. Od tamtej pory jest jedną z kluczowych postaci swojej ekipy.
Defensywny pomocnik radzi sobie na tyle dobrze, że w pewnym momencie mówiono o nim między innymi w kontekście ewentualnego powołania do kadry Jerzego Brzęczka. Teraz do sprawy postanowił odnieść się sam zainteresowany.
- Nie powiedziałbym, że mnie to bolało. To była decyzja selekcjonera, który teraz się zmienił, to może będzie inaczej. To są jednak decyzje poza mną. Ja robię swoje, staram się jak najlepiej wyglądać w klubie i dawać argumenty - przyznaje.
- Do tej pory nie było żadnego kontaktu z nowym sztabem trenera Sousy. Ja jednak cały czas po cichu liczę na powołanie. Mam nadzieję, że jak utrzymam formę, będę tu regularnie grał, to tak jak mówiłem wcześniej, powołanie być może dostanę. Ja jestem gotowy - dodaje.
27-latek rozegrał w tym sezonie 18 spotkań. Jego dorobek to trzy gole i jedna asysta.