Z najnowszego tekstu „Przeglądu Sportowego” wynika, że Legia Warszawa nawet nie skontaktowała się na razie z władzami Rakowa w sprawie pozyskania Marka Papszuna zimą i taki ruch w połowie sezonu jest w zasadzie wykluczony. 47-latek może przejść do mistrza Polski, ale już po zakończeniu rozgrywek. Do tego czasu w Częstochowie wdrażany byłby jego następca.
Kilkadziesiąt godzin temu Marek Wawrzynowski ze SportoweFakty.wp.pl poinformował, że w przypadku odejścia Papszuna władze Rakowa mogą powierzyć pierwszą drużynę jego asystentowi Dawidowi Szwardze. Maciej Wąsowski sugeruje jednak, że szkoleniowiec chciałby zabrać Szwargę ze sobą do Legii, co komplikowałoby ten plan.
Pojawić miał się za to temat zatrudnienia w Częstochowie Szpilewskiego. Urodzony w Mińsku 33-latek pierwsze trenerskie kroki stawiał w Niemczech, gdzie pracował między innymi z juniorami Stuttgartu oraz RB Lipsk. Potem prowadził Dynamo Brześć, Kajrat Ałmaty oraz Erzgebirge Aue. W sezonie 2020 sięgnął z Kajratem po mistrzostwo Kazachstanu.
Niedawno Szpilewskij udzielił jednemu z polskich agentów pełnomocnictwa do rozmów z Rakowem. Na razie nic nie jest jednak przesądzone.