Hiszpan przygotowuje się wraz z Realem Madryt do meczu o Superpuchar Europy, w którym to zespół znalazł się dzięki pokonaniu Liverpoolu w finale Ligi Mistrzów. Od tamtego spotkania menedżer „The Reds” jest wyjątkowo cięty, kiedy przychodzi mu rozmawiać o defensorze „Królewskich”. Szkoleniowiec ma za złe zawodnikowi sposób jego gry.
Ramos dał się poznać jako dość agresywnie grający stoper, o czym znać dał we wspomnianym finale. Wokół zawodnika narosło wiele kontrowersji po tym jak po jego zagraniu kontuzji barku doznała jedna z największych gwiazd Liverpoolu, Mohamed Salah, a po starciu z nim wstrząśnienia mózgu miał doznać Loris Karius, który później nie popisał się przy dwóch golach Realu.
W poprzednich wywiadach 32-latek tłumaczył już, że nie chciał nikogo skrzywdzić na boisku, ale ostatnio Klopp ponownie wrócił do tematu podczas jednego z wywiadów. Ramos postanowił nie pozostawać dłużnym i odpowiedział na pytanie dziennikarzy przed starciem z Atlético.
- Wyrażałem już swoją opinię na ten temat. Nie mam intencji, by celowo krzywdzić innych zawodników - powiedział defensor. Następnie piłkarz wbił szpilę Kloppowi przywołując przegrane przez trenera finały. Niemiec miał niezwykłego pecha co do pojedynków tej rangi. W Borussii Dortmund udało mu się co prawda sięgnąć po Puchar i dwa Superpuchary Niemiec, ale przegrywał w finałach Ligi Mistrzów zarówno z „die Borussen”, jak i Liverpoolem, a z „The Reds”, mimo dojścia do finałów, nie udało mu się też sięgnąć po Ligę Europy i Puchar Ligi Angielskiej.
- Klopp? On będzie chciał szukać wymówki dla przegranego finału, ale to nie pierwszy raz, kiedy poległ. Niektórzy z nas znajdują się na najwyższym poziomie od wielu lat, nie wiem czy on może powiedzieć o sobie to samo. Pozwólmy Kloppowi martwić się jego własnymi piłkarzami. Kiedy głosowaliśmy na najlepszych trenerów, oddałem na niego swój głos, więc może być spokojny.