Październikowa przerwa na mecze reprezentacji była szczególna dla Raphinhy. Skrzydłowy po raz pierwszy znalazł się w gronie powołanych do kadry Brazylii.
Wystąpił w dwóch meczach: z Wenezuelą (3-1) oraz przeciwko Kolumbii (0-0). Pokazał się z dobrej strony, bo w pierwszej z tych potyczek strzelił dwie bramki.
Jego dobra dyspozycja spowodowała, że ponownie w mediach rozgorzała dyskusja na temat ewentualnego transferu. W lecie mówiono o nim między innymi w kontekście Liverpoolu oraz Manchesteru United.
Tym razem głos w sprawie postanowił zabrać wieloletni agent zawodnika, a wcześniej wspaniały piłkarz między innymi FC Barcelony, FC Porto oraz Chelsea, Deco.
- Raphinha jest szczęśliwy w Leeds, ale na pewno nadejdzie czas, by zrobić kolejny krok w karierze. Ma jednak trzyletnią umowę, choć to na pewno nie określa długości jego pobytu w danym miejscu. Jego klub zdaje sobie sprawę, że cena zawodnika rośnie i być może dojdzie do sprzedaży - stwierdził dla "Globo".
- On stał się ważnym graczem zespołu Premier League, a jego pracodawca wie, że dorósł jako piłkarz. Ponadto jest jeszcze młody i ma przed sobą wiele wyzwań. Są kluby, które się nim interesują. W gronie trzeba wyróżnić Liverpool. W tej kwestii były jakieś zapytania latem, ale bez konkretów, bo władze Leeds chciały go jeszcze zatrzymać - dodał.
24-latek rozegrał w tym sezonie na boiskach Premier League siedem meczów. W tym czasie zdobył trzy bramki.