„Los Verdiblancos” w znajdującym się na finiszu sezonie ligowym stracili aż 55 goli, a więc tyle samo, co czerwona latarnia ligi - RCD Espanyol. To z pewnością nie jest powód do radości.
Gra defensywna to jeden z największych mankamentów zespołu i jak na dłoni widzi to niezwykle doświadczony Chilijczyk. W związku z tym 66-latek postanowił nie czekać na dogranie kampanii do końca i już poprosił klubowe władze o przeprowadzenie jednego transferu.
Wybrańcem Manuela Pellegriniego według RAC1 jest Leandro Cabrera. 29-latek co prawda zmienił pracodawcę zaledwie pół roku temu, przenosząc się z Getafe do wspomnianego Espanyolu, ale z racji spadku jego drużyny, transfer jest wielce prawdopodobny.
Powyższe źródło zapewnia, że „Papużki” byłyby skłonne oddać środkowego bądź lewego obrońcę na wypożyczenie, pod warunkiem przejęcia jego pełnego wynagrodzenia. Taki układ powinien odpowiadać Realowi Betis i dlatego niewykluczone, że kluby w najbliższych tygodniach sfinalizują całą operacją. Wcześniej przyszły szkoleniowiec sewilczyków spotka się z Alexisem Trujillo (tymczasowym trenerem), aby przeanalizować kadrę i porozmawiać o ewentualnych ruchach kadrowych.
Bilans Cabrery, gdy dzielił on występy pomiędzy Getafe i Espanyol, prezentuje się następująco: 35 meczów, trzy trafienia i asysta. Kontrakt Urugwajczyka z hiszpańskim paszportem wygasa w połowie 2024 roku.