Kontrakt Ramosa z Realem jest ważny tylko do 30 czerwca. Nie jest to jeszcze w stu procentach przesądzone, ale nie można wykluczyć tego, że Hiszpan opuści Santiago Bernabéu. Biorąc pod uwagę nominalnych środkowych obrońców, madrytczykom zostaliby wtedy tylko Raphaël Varane, Éder Militão i Nacho. Umowa tego pierwszego wygasa w połowie 2022 roku i jego przyszłość w klubie również jest niepewna. Władze „Królewskich” nie mogą więc czuć się komfortowo.
Pisząc o kandydatach do transferu do Realu „AS” wymienia Davida Alabę (Bayern), Kalidou Koulibaly’ego (Napoli), Julesa Koundé (Sevilla) oraz Pau Torresa (Villarreal).
Numerem jeden jest 28-letni Alaba, któremu wygasa kontrakt z Bayernem. Kilka źródeł pisało już nawet, że jego przenosiny do stolicy Hiszpanii są przesądzone. „AS” tego nie potwierdza, podkreślając, że strony cały czas nie doszły do porozumienia w kwestii finansów. Madrytczycy bardzo chcą pozyskać Austriaka, ale nie wiadomo, jak zakończy się sprawa.
29-letniego Koulibaly’ego regularnie łączy się z transferem do topowego europejskiego klubu. Swego czasu Napoli miało odrzucać za niego propozycje przekraczające 100 milionów euro. Real nie pozwoli sobie na taki wydatek. Jeśli „Azzurri” nie wywalczyliby jednak awansu do Ligi Mistrzów, sytuacja mogłaby ulec zmianie i niewykluczone, że Senegalczyk dostałby „zielone światło” na transfer za mniejsze pieniądze.
Według „AS’a” w kontrakcie 22-letniego Koundé z Sevillą widnieje klauzula wykupu na poziomie 90 milionów euro. Jest ona poza zasięgiem Realu. Francuz prezentuje odpowiedni poziom sportowy, ale klub z Andaluzji musiałby zmniejszyć oczekiwania.
Za mniejsze pieniądze, bo za około 50 milionów euro, jest dostępny Torres. Real ma jednak w jego przypadku pewne wątpliwości. 24-latek prezentuje się bardzo obiecująco, lecz do tej pory nie rozgrywał meczów na najwyższym szczeblu, w europejskich pucharach. „Królewscy” chcą tymczasem pozyskać kogoś pewnego, będącego w stanie wzmocnić drużynę tu i teraz.